Olu, jesteś tak daleko i nie widziałam Cię tyle lat. Ale wciąż jesteś mi bliska. Jakbyśmy siedziały w jednej skrzyni :) Spotkałam dziś Kobietę o Błękitnych Oczach. Prosiła, żeby przekazać Ci urodzinowy prezent.
Znam Ją od dawna. Choć czas
zamienia się z wolna w doświadczenie, Ona wciąż ma serce i
uśmiech młodej dziewczyny. Może dlatego, że dusza, którą
otrzymała
w darze, oddała sercu przestrzeń i oddech, by nigdy się nie
starzało. Owa dusza zaś, od zawsze wypełniona była mądrością i
doświadczeniem. Jakby już kiedyś do
kogoś należala.
Kiedy Dziewczyna przyszła na świat, Los postawił ją na rozstaju dróg i popchnął na Ścieżkę Rozstań.
-To niesprawiedliwe! – zawołała Dziewczyna – nie dałeś mi możliwości wyboru!(Wierzcie mi, nie każdy ma odwagę kłócić się się z Losem).
- Moje decyzje nie są naznaczone wymiarem ludzkiej sprawiedliwości – odparł Los
(Wierzcie mi, nie każdemu Los daje odpowiedź).
Na samym początku wyznaczonej drogi, stanęły przed Dziewczyną dwie postaci a każda z nich miała przy sobie skrzynię. W skrzyni Mężnego Żołnierza, błysnęło imię: Aleksander, co znaczy – Obrońca Ludzi. Kufer, który należał do Kobiety o Błękitnych Oczach wypełniony był szeptami magii i pierwotnych sił natury.
- Wybierz – powiedział Los – może nie jestem sprawiedliwy, ale zawsze daję możliwość wyboru.
Dziewczyna zezłościła się jeszcze bardziej – potrzebowała darów obu skrzyń. Ale, jako, że zmuszona była wybrać, z żalem odsunęła od siebie kufer kobiety.
- Potrzebuję siły i odwagi, żeby Los, który już wyznaczył moją drogę nie skrzywdził mnie, ani moich bliskich - powiedziała wybierając sobie imię.
Aleksandra rzadko oglądała się za siebie. Im więcej traciła, tym stawała się silniejsza. Zawsze, w imieniu innych stawała do walki z Losem. Wszak znała go od dawna i wiedziała więcej niż inni. Lubiła ludzi i chętnie im pomagała. Ta świadomość i jej pomagała przetrwać na Ścieżce Rozstań. Mogła nie myśleć o bólu i delikatności, którą nosiła na samym dnie serca. Nocami przypominała sobie szepty i strzępy usłyszanych przed laty zaklęć. Ta strata nie dawała jej spokojnie zasnąć.
Nie wiedziała, że tam , na samym początku jej ścieżki, Kobieta wciąż woła.
Bowiem, kiedy choć raz usłyszysz głos swojej duszy, szept pierwotnych sil natury, który możesz nazwać intuicją, Kobieta o Błękitnych Oczach nigdy i nie przestanie Cię wołać, nie zapomni o Tobie i będzie pamiętać Twoje imię.
Pewnego Aleksandra usłyszała wibrację dzwonków i pieśni głośniejszą niż zwykle. Zostawiła więc wszystko, co miała i wyruszyła na rozstaje dróg, tam, skąd rozpoczęła swoją wędrówkę. Zobaczyła porzuconą skrzynię. Nie było tam Kobiety o Błękitnych Oczach. Wieko skrzyni było otwarte a w szepty wsłuchiwał się stojący nieopodal mężczyzna.
- Starczy ich dla nas obojga - powiedział patrząc na Aleksandrę.
Zaczerpnęli ze skrzyni tyle, ile potrzebowali. I wybrali nową drogę. Los właściwie nie sprzeciwiał się, bo wiedział już, że pod sercem Aleksandry rośnie nowe życie – dar od mężczyzny, który był inny niż wszyscy. Pod sercem Aleksandry urosła Julia, co znaczy: róża, piękny kwiat.
Wciąż kochacie ją Olu, jak najpiękniejszy kwiat na ziemi. I droga Jej biegnie równolegle do Twojej drogi. Możesz Ją strzec. Wiesz jednak, ze Los każdemu wyznacza własną ścieżkę i daje możliwości wyboru a każdy musi dokonywać tego wyboru sam. Wiesz, spotkałam niedawno Kobietę o Błękitnych Oczach. Prosiła, żebym zajrzała do Skrzyni. Została tam, na samym dnie jeszcze jedna pieśń. Pamiętaj, żeby po nią wrócić. To Twoja pieśń. Urodzinowy prezent.
Kiedy Dziewczyna przyszła na świat, Los postawił ją na rozstaju dróg i popchnął na Ścieżkę Rozstań.
-To niesprawiedliwe! – zawołała Dziewczyna – nie dałeś mi możliwości wyboru!(Wierzcie mi, nie każdy ma odwagę kłócić się się z Losem).
- Moje decyzje nie są naznaczone wymiarem ludzkiej sprawiedliwości – odparł Los
(Wierzcie mi, nie każdemu Los daje odpowiedź).
Na samym początku wyznaczonej drogi, stanęły przed Dziewczyną dwie postaci a każda z nich miała przy sobie skrzynię. W skrzyni Mężnego Żołnierza, błysnęło imię: Aleksander, co znaczy – Obrońca Ludzi. Kufer, który należał do Kobiety o Błękitnych Oczach wypełniony był szeptami magii i pierwotnych sił natury.
- Wybierz – powiedział Los – może nie jestem sprawiedliwy, ale zawsze daję możliwość wyboru.
Dziewczyna zezłościła się jeszcze bardziej – potrzebowała darów obu skrzyń. Ale, jako, że zmuszona była wybrać, z żalem odsunęła od siebie kufer kobiety.
- Potrzebuję siły i odwagi, żeby Los, który już wyznaczył moją drogę nie skrzywdził mnie, ani moich bliskich - powiedziała wybierając sobie imię.
Aleksandra rzadko oglądała się za siebie. Im więcej traciła, tym stawała się silniejsza. Zawsze, w imieniu innych stawała do walki z Losem. Wszak znała go od dawna i wiedziała więcej niż inni. Lubiła ludzi i chętnie im pomagała. Ta świadomość i jej pomagała przetrwać na Ścieżce Rozstań. Mogła nie myśleć o bólu i delikatności, którą nosiła na samym dnie serca. Nocami przypominała sobie szepty i strzępy usłyszanych przed laty zaklęć. Ta strata nie dawała jej spokojnie zasnąć.
Nie wiedziała, że tam , na samym początku jej ścieżki, Kobieta wciąż woła.
Bowiem, kiedy choć raz usłyszysz głos swojej duszy, szept pierwotnych sil natury, który możesz nazwać intuicją, Kobieta o Błękitnych Oczach nigdy i nie przestanie Cię wołać, nie zapomni o Tobie i będzie pamiętać Twoje imię.
Pewnego Aleksandra usłyszała wibrację dzwonków i pieśni głośniejszą niż zwykle. Zostawiła więc wszystko, co miała i wyruszyła na rozstaje dróg, tam, skąd rozpoczęła swoją wędrówkę. Zobaczyła porzuconą skrzynię. Nie było tam Kobiety o Błękitnych Oczach. Wieko skrzyni było otwarte a w szepty wsłuchiwał się stojący nieopodal mężczyzna.
- Starczy ich dla nas obojga - powiedział patrząc na Aleksandrę.
Zaczerpnęli ze skrzyni tyle, ile potrzebowali. I wybrali nową drogę. Los właściwie nie sprzeciwiał się, bo wiedział już, że pod sercem Aleksandry rośnie nowe życie – dar od mężczyzny, który był inny niż wszyscy. Pod sercem Aleksandry urosła Julia, co znaczy: róża, piękny kwiat.
Wciąż kochacie ją Olu, jak najpiękniejszy kwiat na ziemi. I droga Jej biegnie równolegle do Twojej drogi. Możesz Ją strzec. Wiesz jednak, ze Los każdemu wyznacza własną ścieżkę i daje możliwości wyboru a każdy musi dokonywać tego wyboru sam. Wiesz, spotkałam niedawno Kobietę o Błękitnych Oczach. Prosiła, żebym zajrzała do Skrzyni. Została tam, na samym dnie jeszcze jedna pieśń. Pamiętaj, żeby po nią wrócić. To Twoja pieśń. Urodzinowy prezent.
zanikowa gosia
OdpowiedzUsuńooo... jak ładnie... aż się rozmarzyłam...